intensywne prace w terenie
Chcąc nie chcąc trzeba zabierać się za otoczenie domu.
Punkt pierwszy-przestawienie blaszaka.W pierwszej wersji mieliśmy się go pozbyć po zakończeniu budowy ale doszliśmy do wniosku,że taki blaszak przyda się na działce,trzeba go tylko schować bo nie stanowi ozdoby.Jedyne miejsce to kawałek między garażem a oczyszczalnią.Wczoraj z rana zabraliśmy się z żoną do pracy i blaszak został opróżniony,rozebrany,przeniesiony,złożony i nawet obsadzony drzewkami które go w przyszłości zasłonią.Wbrew pozorom nie było to takie proste bo po pierwsze trzeba było dobrze się namachać łopatą żeby ustawić i wypoziomować bloczki betonowe na których stoi konstrukcja-a podłoże mocno nierówne-a po drugie elementy były dość ciężkie a ja do pomocy miałem tylko słabą kobietę-ale stanęła na wysokości zadania!
Planujemy wykorzystać go jako składzik na drzewo kominkowe i podręczny magazyn na narzędzia ogrodnicze.
Punkt pierwszy wykonany:
Punkt drugi-ziemia do wyrównania działki.Duży problem bo w naszej okolicy bardzo trudno o ten towar.I nagle cud! Rozbudowuje się jedna z firm i ma na zbyciu duże ilości ziemi i to za darmo ale trzeba sobie zapewnić załadunek i transport! Jednak trzeba się spieszyć bo chętnych wielu.Szybkie telefony i jest koparka do załadunku i wywrotka do przewiezienia.I dzisiaj od południa do wieczora wożenie.W sumie przywieźliśmy 12 wywrotek po ok.12-14 ton.Ziemia bardzo ładna,czysta,bez kamieni,czarna.Ale chyba droższa jak workowana!Za załadunek i transport tych 12 wywrotek 1440zł!!! (120zł/kurs)
Niestety,byliśmy pod ścianą.Nie ma u nas innej możliwości zdobycia ziemi a gdybyśmy przegapili tę okazję to nie wiem skąd,kiedy i czy w ogóle moglibyśmy ją zdobyć.Płacz i płać!
Wygląda to teraz jakby Antka zbudowano na Marsie:
Jutro przyjeżdża pan od kostki-poogląda,porozmawiamy-wyceni,doradzi.Wstępny termin realizacji kostki-czerwiec.Poza tym dzień na odpoczynek-w końcu święto!
Plany na sobotę-porządkowanie reszty desek po budowie,czyli cięcie,układanie w blaszaku itp.