Trochę dziwnie jak taki spokój,cały czas coś się działo,nie było tygodnia żeby nie kręcili się jacyś fachowcy a tu teraz cisza!Ale to cisza przed burzą (burzą prac oczywiście).Ciągle nie dotarły drzwi wejściowe ale mam nadzieję,że w tym tygodniu już będą (jak nie to się wkurzę!).Spodziewam się też rozpoczęcia prac przy ocieplaniu dachu i sufitów.Ulewne deszcze jakie nawiedziły lubelszczyznę w sobotę obnażyły drobne usterki w dachu.Pojawiły się w dwóch miejscach małe przecieki-w garażu na łączeniu dachu garażowego ze ścianą domu i w salonie przy kominie.Nie są to jakieś wielkie "dziury" żeby woda lała się ciurkiem niemniej trzeba to naprawić zanim pojawią się sufity.Zresztą dobrze,że takie wady wychodzą teraz,kiedy nie przynoszą szkód i jest czas na naprawy.
Zwizytowaliśmy dziś domek-na dzień dobry lekki zawał-przyjeżdżamy a tu miga sygnalizator alarmu!Włamanie!!! Po wejściu okazało się,że wszystko ok,alarm włączył się kiedy przyszedł pan z wodociągów odczytać wodomierz i nie zastał nikogo w domu.Zostawił więc kartkę z informacją i najprawdopodobniej podczas manewrów przy umieszczaniu jej w drzwiach wywołał alarm.Ale po wydarzeniach ubiegłego tygodnia jesteśmy ciągle w stresie.Właśnie na bazie tych wydarzeń rozważamy wzbogacenie naszego alarmu o funkcję powiadamiania o zdarzeniach czy alarmach za pomocą SMS-ów.Projektując alarm myślałem o najprostszej wersji i nie brałem pod uwagę droższych centralek z rozbudowanymi funkcjami.Moduł o którym teraz mówię to wydatek rzędu 600zł.To sporo.Musimy to jeszcze przemyśleć.Boję się takich sytuacji jak ta dzisiejsza-dostaję sms-a o wywołaniu alarmu i wpadam w panikę.Jadę na złamanie karku na budowę a na miejscu okazuje się że alarm wywołał jakiś przypadkowy incydent nie związany z włamaniem.Można się wykończyć nerwowo!
Ponieważ sprawa z gazem dalej jest niepewna odwiedziliśmy dziś sklep z kominkami.Był to sklep firmowy naszego lokalnego producenta kominków:http://www.robiren.pl/
Trafiliśmy na wyjątkowo kompetentnego i miłego sprzedawcę.Przegadaliśmy prawie półtorej godziny i właściwie jesteśmy zdecydowani na zaproponowane rozwiązania.
Orientacyjny koszt wybranego wkładu (15kW,stalowy,z systemem akubet) plus wszystkie dodatkowe materiały do kompletnego montażu (czyli wszelkie rury dolotowe,kominowe,stelaże,wełny,kratki,kamienna obudowa drzwiczek itp) plus sam montaż to ok.8tys.Niemało ale o ile się orientowałem to takie są ceny.My (właściwie to żona) chcemy kominek najprostszy z możliwych-wkład zamknięty w formie prostopadłościanu od podłogi do sufitu.I tyle.Bez żadnych półeczek,schowków itp.Coś w tym rodzaju tylko bez tej dziury pod spodem:
Ewentualnie na obudowę można rozważyć naklejenie jakiegoś kamienia czy cegiełek ale to na dalszym etapie.Taki kominek w połączeniu z DGP które już rozprowadziłem (zostało jeszcze kupić turbinę) powinien ogrzać dom na tyle,żeby utrzymać w zimie dodatnią temperaturę bez dodatkowych źródeł ogrzewania i co za tym idzie móc kontynuować prace wykończeniowe.Oczywiście wymaga to regularnego przepalania nie rzadziej niż co drugi dzień a przy większych mrozach co dzień ale jak fachowcy będą działać to przepalą a jak nikogo nie będzie to my będziemy mieli dodatkowy obowiązek:-)
Decyzję podejmiemy w ciągu najbliższego tygodnia.