Dobrych wiadomości i mnóstwa radości w 2013
Kiedy Nowy Rok nadchodzi
Kieliszeczek nie zaszkodzi
Kufel piwa to za mało
Litr szampana by się zdało
Trzeba opić wszystkie troski
By następny rok był boski
Kiedy Nowy Rok nadchodzi
Kieliszeczek nie zaszkodzi
Kufel piwa to za mało
Litr szampana by się zdało
Trzeba opić wszystkie troski
By następny rok był boski
Ostatnie dni roku mijają bardzo pracowicie,mamy urlopy w pracy więc całą energię poświęcamy na prace przy wykończeniach domu.I są efekty-na poniedziałek planujemy mieć:wyczyszczone papierem ściernym wszystkie ściany,zagruntowane wszystkie ściany i sufity,odkurzone i zagruntowane wszystkie posadzki,zabezpieczoną folią w płynie posadzkę w łazience i ścianę w prysznicu.Z nowym rokiem będziemy gotowi na przyjście płytkarza a sami zaczniemy malowanie.Na początek pokoi.Jutro idziemy wybrać i kupić farby.
Przy okazji-ten grunt Dekorala pod farby polecony mi przez kolegę od gipsów rewelka!Bardzo ładnie kryje i ściana po nim jest gładka i "zwięzła".Ciekawe jak będzie się po nim malować.Wg.zapewnień kolegi bardzo dobrze-on innego nie używa a maluje zawodowo.Zobaczymy.
Z innych wiadomości-ogrzewanie działa bardzo sprawnie,w domu ciepełko,zużycie gazu po 10 dniach 90m3 z czego 23m3 w pierwszej dobie więc trochę się uspokoiło.Zresztą jak jesteśmy w domu to uchylamy okna żeby wietrzyć i wyganiać wilgoć bo przecież z tego gruntowania też zostaje w ścianach i posadzkach sporo wody.
Wczoraj serwisant uruchomił nam stację uzdatniania wody.Ustawił twardość na wyjściu na 2 stopnie wobec ok.24 na wejściu! Twardą mamy wodę na lubelszczyźnie.
Wybraliśmy drzwi wewnętrzne-Pol-Skone,model Sempre,kolor merbau royal,pewnie w przyszłym tygodniu zamówimy bo czas oczekiwania to ok.4-5 tyg.
Wyceniliśmy kabinę prysznicową-szkło hartowane 8mm,bezbarwne,wym.90x110x200cm-3.500zł z montażem.Też będziemy zamawiać po nowym roku.
Zamówiłem też odwodnienie liniowe do prysznica f-my Wiper,takie w które w środek wkleja się płytkę terakoty i potem widać tylko metalową obwódkę w posadzce w którą ścieka woda.Fajnie to wygląda.
Jak więc widzicie nie siedzimy z założonymi rękami ale jak się chce mieszkać w lutym-marcu...
A oto dowody:
Wszyskim blogowiczom życzymy Wesołych Świąt:))
Marzena i Olek
PS
A tak wygląda nasza pierwsza choinka w nowym domu (no,może przed domem):
Byliśmy dzisiaj w stolarni obejrzeć końcowy efekt pracy przy naszej kuchni.I jesteśmy zadowoleni.Wszystko wygląda bardzo fajnie i funkcjonalnie.Mojej żonie szczególnie podoba się podświetlenie LED-owe barku zrobione od strony kuchni jak i od salonu.Mnie dla odmiany podoba sie okap-jest tak fajnie wbudowany w szafki,że w ogóle go nie widać-dopiero po wysunięciu.Mebelki teraz zostaną spakowane i będą czekać na hasło:"montujemy".Nastąpi to w drugiej połowie stycznia.
Niestety-pochłonięty oglądaniem szczegółów technicznych nieopatrznie pozwoliłem żeby to żona zrobiła zdjęcia i efekt jest taki,że niewiele da się pokazać.
Trudno,wstawiam co jest:
w tej środkowej szafce jest okap.wysuwa się z tej wąskiej półeczki na dole
Tak,tak...to już setny wpis! Ponad rok jesteście z nami i był to czas bardzo owocny.Wiele się od Was dowiedzieliśmy,otrzymaliśmy dużo wsparcia i pomocy oraz ciepłych słów.Sami też staraliśmy się służyć radą i doświadczeniem nabytym w trakcie budowy i w końcu o to chodzi-żeby blog był platformą (ach,nie można uciec od tej polityki) wymiany doświadczeń.Tak naprawdę to bloga wypatrzyła w internecie i założyła moja żona ale pisanie spadło na mnie.Na początku miałem o to do niej pretensje-no bo ja już taki jestem obowiązkowy-jak się założyło to trzeba pisać a nie zrzucać na innych ale z czasem polubiłem to nasze blogowanie i robię to z przyjemnością.Tyle tylko że jak to facet nie piszę o zakupach dzbanuszków,wazoników,mikserów czy jaki dywan widziałem wczoraj w sklepie.Staram się skupić na konkretach i kwestiach technicznych oraz finansowych bo to chyba najbardziej interesuje budujących.Przynajmniej tak mi się wydaje.A więc do konkretów!
Otrzymałem dziś z hurtowni hydraulicznej rachunek z wyliczeniem materiałów zużytych do ostatnich prac przy CO.wyszło 13 tys. z groszami.Byłem przyjemnie zaskoczony bo spodziewałem się więcej.Jest to zasługą naszego hydraulika który ma tam swoje dobre rabaty i dodatkowo załatwił wszystko na 8% vatu.Oznacza to,że całość robót hydraulicznych wraz z materiałem zamknęła się kwotą ok. 26 tys.złotych.To nieźle.Muszę pochwalić naszego hydraulika-facet bardzo słowny,solidny,szybki ale dokładny w pracy,potrafi dobrze doradzić i do tego nie jest drogi!Nic tylko polecać!Jeśli ktoś potrzebuje to służę.
I to tyle na dziś,życzcie nam kolejnych 100 wpisów,wchodzimy już wprawdzie w etap wykończeń ale zostajemy z Wami.