No więc jesteśmy po pierwszych rozmowach z ekipą budowlaną.
Spotkaliśmy się dziś na działeczce z murarzami których poleciła nam mafus (dzięki).
Porozmawialiśmy sobie,pooglądaliśmy i facet wycenił robotę na 22 tys.Prawdę mówiąc liczyliśmy na 1-2 tys.mniej.
W cenę wchodzi:zazbrojenie i wylanie ław,wymurowanie bloczków fundamentowych,izolacja fundametów lepikiem i styrodurem,zalanie płyty,wymurowanie ścian wewnętrznych i zewnętrznych,komin systemowy,ocieplenie szczytu i komina,zalanie wieńćów.
Nie wylewamy tarasu (będzie prawdopodobnie z kostki) za to wydłużamy garaż o pó łmetra z przodu i z tyłu.
Po weekendzie mamy jeszce dostać wyceny od dwóch innych ekip.
Prawdę mówiąc facet z którym się dziś spotkaliśmy zrobił na nas bardzo korzystne wrażenie.Przyjechał chyba z synem-pomocnikiem.Mówił konkretnie,jasno i rzeczowo.U mafusa przy budowie Antka sprawdził się w 100%.No ale żadnych ostatecznych decyzji jeszcze nie podejmujemy.
Pojawiła się za to całkiem miła koncepcja według której jeszcze w tym roku a konkretnie w listopadzie uda się zrobić stan zero,bez zalewania chudziaka tylko zasypanie piachem żeby przez zimę sobie poleżało. To jednak na razie tylko projekt ,bardzo niepewny bo zależny przede wszystkim od pogody a także od dokumentów.Pan mówi że przy sprzyjającej pogodzie stan zero to ok.tygodnia roboty.
Przy okazji wizytacji działki obejrzeliśmy posadzone na wiosnę drzewka-z 10 przeżyło 8-padły dwie brzózki.Działka nam zarosła,ale jak przyjdzie do robót to koparka ściągnie ziemię razem z chwastami.
W tym tygodniu powinna zakończyć się adaptacja i mamy nadzieję złożyć wniosek o wydanie pozwolenia na budowę.