sytuacja się normalizuje
Mam wrażenie,że po pierwszych wariackich dniach sytuacja się powoli stabilizuje.
Murarze zaczęli ciągnąć bloczki,całkiem sprawnie im to idzie,pogoda w końcu się poprawiła,prognozy na najbliższe dni są optymistyczne-słowem jest dobrze!
Dojechał dziś transport (a właściwie dwa) bloczków,droga wyschła na tyle,że samochód wjechał i wyjechał bez problemów a byłem przygotowany na wożenie koparką.Obyło się bez tego-zawsze parę złotych zostało w kieszeni.
Dzwonili dziś z gminnej spółki,która będzie budować wodociąg.Zaczynają 25.04.Mogą od razu zrobić nam przyłącze-koszt całkowity 1.660zł. Nie wiem czy to dużo czy mało ale się zgodzilismy bo po pierwsze-zrobią wszystko za jednym zamachem, a po drugie nie będzie kłopotów z odbiorami,próbami ciśnieniowymi,szukaniem wykonawcy itp.Jedyny mankament to to,że znów rozryją naszą biedną drogę...
Jutro my odpoczywamy-nasi murarze oczywiście nie.Kolejna wizytacja budowy planowana na poniedziałkowe popołudnie.
I fotodokumentacja z dziś:
taki będzie widok z naszego tarasu: