Nie zwalniamy tempa!
Dziś budowa przeżyła najazd pracowników i to z różnych branż.
W pewnym momencie był tłok jak na parkingu przed hipermarketem.
Jako pierwszy zjawił się gospodarz i zgodnie z planem zabrał się za elektrykę.Wkrótce przyjechała ekipa z oczyszczalnią (na trzy samochody-jeden z minikoparką,drugi z oczyszczalnią i trzeci z szefem firmy).Chociaż pogoda nie sprzyjała zabrali się żwawo do roboty,szef dawał dobry przykład-nie chował się w samochodzie tylko przebrany zasuwał na pierwszej linii frontu!
Niebawem zjawili się fachowcy z oknami i parapetami.
Tak więc robota paliła się w rękach,każdy robił swoje aż miło popatrzeć.
Okna i parapety zostały zamontowane,oczywiście żeby nie zapomnieć że dziś 13-ty okazało się,że klamki są nie takie jak były zamawiane i trzeba je wymienić oraz że okna wymagają regulacji przez serwis bo są problemy z zamykaniem.Co tam-drobiazg.Grunt,że dom jest zamknięty.
Oczyszczalnia również została zakopana i połączona z kanalizacją wychodzącą z domu,jutro panowie mają kontynuować prace ale jak patrzę na prognozy pogody to nie widzę tego.
Ja zrobiłem instalację w dwóch pokojach i przedpokoju,jutro ciąg dalszy.
Hydraulik potwierdzony,ma zacząć 25.08.i twierdzi że pierwszy etap (to co trzeba zrobić przed tynkami) zajmie mu 3-4 dni.
Jednym słowem-jak mawia mój kolega-mogę dzisiaj siąść do talerza zupy z podniesioną głową!