korekta więźby
Ponieważ ilość więźby wyliczona przez jej producenta (który uczciwie zresztą przyznał,że nie jest specjalistą w czytaniu projektów i najlepiej jakby dostał do wycięcia rozpisane elementy) budziła moje wątpliwości postanowiłem skonsultować sprawę z dekarzem,który będzie robił dach.
Jak się okazało słusznie!
Po analizie projektu okazało się ,że podłoga strychu nad częścią sypialną jest jak najbardzej rozrysowana tylko w innej części dokumentacji.
Poza tym skorygował jeszcze inne elementy i końcem końców okazało się niestety,że więźby będzie nie jak liczyłem 12m3 ale 14!
Przy okazji fachowiec od dachu stwierdził,że zmiana murłaty z 14 na 16 (o czym pisałem wcześniej) niewiele da i najlepszym sposobem na uniknięcie uginania dachu w newralgicznym miejscu jest albo podparcie słupem albo zrobienie dodatkowo tzw.zastrzału.Po prostu projektant w tym miejscu popełnił błąd.Nie miało by to znaczenia przy blasze ale przy ciężkiej dachówce już tak.
Tak więc jesteśmy bogatsi o doświadczenie,że wszystko trzeba sprawdzać dwa razy i ubożsi o 1500zł za dodatkowe 2 m3 drewna.